środa, 20 listopada 2013

Rozdział 31

-Violetta-

Ooooo jak mi się dobrze spało. Ej, ej ale która godzina ? O matko !!! Już 9:30 ?! Za pół godziny przesłuchania. Oj szybko lecę się ubrać, umalować i na śniadanie.
Tato, tato idę do studia !

-Ludmiła-

Hmmm gdzie ta Violetta ? Za chwile przesłuchania. No gdzie ona jest ?
Oooo hej Tomi !

-Violetta-

Ufff zdążyłam na czas. Ooo Leon pójdę się przywitać. Ej ale kto to ? Do Leona przyszła jakaś dziewczyna i go przytuliła. No tak miesiąc się nie widzieliśmy. Może to jakaś jego nowa dziewczyna. Mam nadzieje, że nie.  Przyszły Fran i Cami.

-Cześć Violu - przyszły dziewczyny - powodzenia na przesłuchaniach
-Dzięki
-Teraz masz taniec. Prawda ?
-Tak
-No dobra  to my lecimy bo mamy lekcje.- powiedziała Fran
-A tak w ogóle to co będziesz śpiewać ? - zapytała Cami
-Mam swoją piosenką zobaczycie.
-No ok. To my lecimy papa.

Tak wyglądały moje przesłuchania



---------------------------------------------------------------------------------------------------------
No więc taki tam rozdzialik :) Na razie będę mało pisać bo nie mam czasu. 
Ale proszę komentujcie to mnie motywuje i chce mi się bardziej pisać :)

czwartek, 7 listopada 2013

Rozdział 30

-Leon-

Jejku jej uśmiech jest cudowny. Oj zakochałem się naprawdę. Ale o co jej chodziło ja też ? Hmmm... ooo czy to może znaczyć to co myślę ?

-Przepraszam, ale muszę już iść. - powiedziała
-No dobrze, ale czy powiedziałem coś nie tak ?
-Nie, nie, ale muszę już po prostu iść.

Hymmm .... czy zrobiłem coś nie tak, czy o co chodzi ? Może za bardzo się pośpieszyłem. Mam nadzieję, że to niczego nie popsuj.

-Violetta-

Och podobam się Leonowi. Chyba. Oby tak. Przerwałam mu może chciał powiedzieć ''Cały czas myślę o tobie, ale zostańmy przyjaciółmi.'' O nie to by był okropny scenariusz. Muszę iść szybko do domu. Tata pewnie się niepokoi. ...... Gdy przyszłam do domu tata już spał. Przypomniała mi się, że muszę pracować nad piosenką na przesłuchania do studio.

(Miesiąc później)

-Leon- 

Minęło już tyle czasu a ja nie widziałem Violetty. Jutro dzień przesłuchań. Bałem się do niej zadzwonić nie chcę, żeby pomyślała, że się jej narzucam. Ciekawe czy zaśpiewa swoją piosenkę czy jakąś ze studia ?
Nie mogę doczekać się jej zobaczyć. Mam nadzieję, że się dostanie. Wszyscy uczniowie przygotowują przedstawienie dla nowych jak przyjdą. .......
Nie mogę przestać o niej myśleć. Hmmm.... Violetta


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I tą piosenką chcę zakończyć dzisiejszy rozdział. 
Mam nadzieję, że się podobało. Ten rozdział jest bardziej opisowy. Chcę teraz więcej robić rozdziałów właśnie takich. W ostatnim rozdziale Mateusz mi tak podpowiedział. Postaram zastosować się do tej sugestii. Napiszcie co o tym myślicie :) 

Pamiętaj czytasz to komentuj. Przecież to nie tak wiele. :) :) :) 


niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 29

(chwilę po przyjściu Ludmiły do dziewczyn)

-Ludmiła-

-O przepraszam dostałam esemesa - powiedziałam i udałam, że posmutniałam
-Co jest Lu - zapytała Viola
-Musze iść do domu.
-Oj szkoda, a wy jeszcze zostaniecie - zapytała Viola dziewczyn a ja mrugnęłam do nich
-Wiesz co chyba też będziemy się już zbierać już trochę późno. - powiedziała Fran, która chyba mnie zrozumiała.
-No szkoda. No ale odprowadzę was kawałek chociaż.
-No okej. - powiedziałam i pomyślałam ''tak chyba się uda''
-To chodźmy na dół, albo czekajcie ja tylko pójdę powiem tacie, że idę z wami kawałek. - jak tylko poszła powiedziałam dziewczyną o co chodzi.
-Sorry, że tak szybko was zabieram ale Leon chciał się z Violettą spotkać.
-Już jestem. To jak idziemy ? - zapytała Violetta.

Gdy wyszłyśmy przed dziwami stał ...

-Violetta-

-Leon ?! Co ty tu robisz ?
-To my już pójdziemy - powiedziała Cami
-No cześć, cześć.
-Przejdziemy się gdzieś ? Chcę z tobą pogadać. -powiedział Leon
-Dobrze. - powiedziałam i pomyślałam '' ciekawe o co chodzi, co on może chcieć '' - co się stało, że chcesz porozmawiać. Bransoletka piękna. Dziękuje. - powiedziałam i pocałowałam go w policzek

-Leon-

Jej ona mnie pocałowała. Co z tego, że w policzek ale to też się liczy. Może Ludmiła miała rację, może się podobam Violi.

-Violetto chciałem Ci powiedzieć, że bardzo ... - mówiąc to Violetta od razu się na mnie spojrzała takimi dużymi oczami. Jak słodko.
-Tak Leon co chcesz mi powiedzieć ?
-Bo ja już tak dłużej nie mogę.
-Co jest ? O co chodzi ?
-Bo, bo, bo bardzo mi się podobasz. Cały czas myślę o tobie ...
-Och Leon. - uśmiechnęła się - Ja też.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak się podoba rozdział ? Piszcie proszę w komentarzach co myślicie. 
pamiętajcie 
czytasz ------> komentuj 
:)