czwartek, 7 listopada 2013

Rozdział 30

-Leon-

Jejku jej uśmiech jest cudowny. Oj zakochałem się naprawdę. Ale o co jej chodziło ja też ? Hmmm... ooo czy to może znaczyć to co myślę ?

-Przepraszam, ale muszę już iść. - powiedziała
-No dobrze, ale czy powiedziałem coś nie tak ?
-Nie, nie, ale muszę już po prostu iść.

Hymmm .... czy zrobiłem coś nie tak, czy o co chodzi ? Może za bardzo się pośpieszyłem. Mam nadzieję, że to niczego nie popsuj.

-Violetta-

Och podobam się Leonowi. Chyba. Oby tak. Przerwałam mu może chciał powiedzieć ''Cały czas myślę o tobie, ale zostańmy przyjaciółmi.'' O nie to by był okropny scenariusz. Muszę iść szybko do domu. Tata pewnie się niepokoi. ...... Gdy przyszłam do domu tata już spał. Przypomniała mi się, że muszę pracować nad piosenką na przesłuchania do studio.

(Miesiąc później)

-Leon- 

Minęło już tyle czasu a ja nie widziałem Violetty. Jutro dzień przesłuchań. Bałem się do niej zadzwonić nie chcę, żeby pomyślała, że się jej narzucam. Ciekawe czy zaśpiewa swoją piosenkę czy jakąś ze studia ?
Nie mogę doczekać się jej zobaczyć. Mam nadzieję, że się dostanie. Wszyscy uczniowie przygotowują przedstawienie dla nowych jak przyjdą. .......
Nie mogę przestać o niej myśleć. Hmmm.... Violetta


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I tą piosenką chcę zakończyć dzisiejszy rozdział. 
Mam nadzieję, że się podobało. Ten rozdział jest bardziej opisowy. Chcę teraz więcej robić rozdziałów właśnie takich. W ostatnim rozdziale Mateusz mi tak podpowiedział. Postaram zastosować się do tej sugestii. Napiszcie co o tym myślicie :) 

Pamiętaj czytasz to komentuj. Przecież to nie tak wiele. :) :) :) 


1 komentarz: