-Violetta-
Rano obudziła mnie Angie. Powiedziała że tata po śniadaniu chce ze mną porozmawiać. Nie wiedziałam o co chodzi, a Angie nie chciała mi powiedzieć. Byłam bardzo ciekawa więc szybko ubrałam sukienkę i pomalowałam się . Zeszłam szybko na dół .
-Cześć wszystkim i dzień dobry Jade- powiedziałam
-Cześć Violu - powiedziała Jade
-Dzień dobry Violetta - powiedziała Angie równo z moim tatą
-Tato chciałeś mi coś powiedzieć ? - zapytałam nie cierpliwie
-Tak ale po śniadaniu
-No dobrze tato, więc smacznego wszystkim. - powiedziałam
(po śniadaniu)
-Więc o co chodzi tato ? - zapytałam o co chodzi - A zanim zaczniesz to przepraszam cię tato trochę przesadziłam jak wyszłam bez pytania
-Ja też przepraszam. Wiesz, że się o ciebie martwię i dlatego chcę jak najlepiej dla ciebie. Ale stwierdziłem, że pozwolę ci się na razie zapisać na lekcje gry na pianinie, a co do zapisów do studia są za miesiąc to nad tym jeszcze pomyślimy.
-Tak naprawdę ?! Tato jesteś kochany !!!
-Niech Ramalo idzie z tobą zapisać cie na zajęcia.
-No dobrze a będę mogła potem iść się przejść, ale tak sama ?
-No nie wiem.
-Proszę chcę pogadać z Francescą to ta dziewczyna co poznałam ją w resto
-No dobrze ale na obiad masz wrócić.
-Dobrze będę na pewno. Papa tato.
-Ramalo możemy już iść ?
-Tak tak idę już panienko
-------------------------------------------------------------------------------
Jednak wczoraj w ogóle nie pisałam. Przepraszam. Nie wiem może zaraz zabiorę się do pisania kolejnego rozdziału. Proszę o komentowanie. Chcę po prostu wiedzieć czy ktoś czyta mojego bloga i czy warto dalej pisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz