niedziela, 1 września 2013

Rozdział 7

-Violetta-

-Ja wychodzę - powiedział tata - ale zaraz przyjdzie twoja nowa guwernantka.
-No dobrze tato. A jak wrócisz to będziemy mogli porozmawiać o tym do jakiej szkoły pójdę ?
-Nie wiem zobaczę.
-Dobrze kocham Cię tato.
-Ja też Cię kocham córciu.
-A powiesz mi jak ma na imię nowa guwernantka !!! - krzyknęłam ale tata już wyszedł.

Stwierdziłam że nie chcę się kłócić z Jade. Więc poszłam do siebie do pokoju. przebrałam się w coś suchego i poszłam do kuchni gdzie poprosiłam Olgę o coś ciepłego do picia. Olga zrobiła mi ciepłą czekoladę. Gdy zaczęłam pić usłyszałam dzwonek do drzwi. Więc poszłam otworzyć. Zdziwiłam się trochę bo widziałam ...

-Cześć pewnie jesteś Violetta. Będę twoją guwernantką. Mam na imię... - tłumaczyła
-Angie. Prawda ? - zapytałam
-Tak. Skąd mnie znasz ? -zapytała zdziwiona
-A byłam dzisiaj w studio21 z Francescą i pokazywała mi nauczycieli. Pani profesor od śpiewu. 
-Aaa, ale nie powiesz tacie o tym ? Proszę. 
-No dobrze, ale skoro pracujesz w studio to po co chcesz tu ?
-Yyyy bo to długa historia. Nie wiem jak zacząć. Bo ja ...
-Violu tu jeszcze masz kanapeczki - wtrąciła się Olga 
-No dobra Angie potem porozmawiamy. Dobrze?
-Dobrze. Idź jeść.

-Angie-

Ojej nie dobrze. Wie że uczę w studio i widzi, że coś tu nie gra. Nie dobrze. Jej ona jest tak piękna. Tak samo jak moja siostra.

-Panno Angie tu jest lista książek, które musi pani kupić do nauki dla pani i Violetty. Wie pani że będzie pani musiała ją też uczyć ? - powiedział Ramalo 
-Tak, tak wiem.
-Wie pani gdzie jest księgarnia ?
-Tak wiem
-To proszę ma pani tu pieniądze i proszę kupić te książki. - powiedział uśmiechnięty Ramalo
-Dobrze. To ja już pójdę.
-Przepraszam zajmę jeszcze chwile 
-Tak ?
-Tak patrzę na Panią i myślę sobie, że skądś Panią znam.
-Nie to nie możliwe. Nie, nie musiał mnie Pan z kimś pomylić. - no co musiałam się jakoś wykręcić na pewno mnie zna jestem w końcu siostrą Mari
-No nie wiem może.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz