-Violetta-
-Napisalam ją o Leonie. Tak naprawdę nie wiem kim on jest.
-Jak to ?
-Normalnie. Szłam dzisiaj do domu. No i zaczął padać deszcz więc schowałam się pod drzewo. Gdy przestało padać wyszłam z pod niego. Poślizgnęłam się. Złapał mnie jakiś chłopak. Okazało się, że to był Leon. Nie wiem nic o nim, ale bardzo mi się podoba. Jest taki słodki, ma prześliczny uśmiech.
-Mówisz Leon ?
-Tak - odpowiedziałam zdziwiona.
-Bo do nas do studia chodzi jeden Leon.
-Tak to możliwe, że to on. Bo jak już szłam od Fran, Cami i Maxiego słyszałam jak mówili coś o Leonie.
No dobrze nie będę cię zamęczać idź już spać. Dobranoc Violetta.
-Dobranoc Angie.
(Następnego dnia rano)
-Leon-
Violetta ? Bardzo ciekawa osoba. Jest bardzo śliczna. Ciekawe, czy ma chłopak ? Ciekawe czy jeszcze kiedyś ją zobaczę ? Mam nadzieje że tak. Oj już późno muszę iść do studio. Po drodze spotkałem Maxiego musiałem z kimś pogadać.
-Ooo !!! Hej Maxi. Idziesz już do studia ?
-Cześć. Tak idę. A co ?
-A nic idę z tobą.
-No ok.
-Wiesz Maxi. Muszę z kimś pogadać. Mogę z tobą ? - zapytałem się ale z góry wiedziałem co powie
-No pewnie co tam Cię gryzie Leon ?- zapytał
-No bo wczoraj poznałem taką jedną dziewczynę.
-Ooo Leon bracie - powiedział i klepną mnie w plecy
-Taaa. Wiesz wczoraj tak padało i schowałam się pod drzewo. Patrze a z drugiej strony drzewa wychodzi jakaś dziewczyna i się poślizgnęła. A ja bez zastanowienia podbiegłem i ją złapałem. Jest tak piękna. Mam nadzieje, że ją jeszcze spotkam. Wiesz co chyba też jej wpadłem w oko.
-Oooo Leon ty masz szczęście. - powiedział Maxi i zapytał - A czemu Cię wczoraj w studiu nie było. Franceska przyprowadziła nową dziewczynę do studia. Naprawdę ładnie śpiewa. Jest tu nowa może się zapisze do studia.
-Ooo a jak ma na imię ?
-Violetta.
-Violetta ? - zapytałem zdziwiony - Ta dziewczyna co o niej opowiadałem też ma na imię Violetta.
-No więc może to ta sama. No ale chodźmy szybciej bo się zaraz zaczną zajęcia - pospieszał mnie Maxi
-Dobra, dobra idę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz